Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Kolaboranci. Legendarna formacja z kilkoma koncertami. Już wkrótce!

Obraz
        Kolaboranci. Zespół, którego przedstawiać nie trzeba, bo dla miłośników starego punk rockowego grania i alternatywnej sceny jest ikoną! Jest Nią dla mnie. Wychowałem się na ich muzyce, mocnych, ciętych tekstach wokalisty, który w pewien gorzki, ironiczny sposób przedstawia naszą rzeczywistość i opisuje ludzkie zachowania. Zawsze byłem tym zachwycony jak trafnie można uchwycić pewne sprawy oraz z gracją i inteligencją ująć je wplatając w dobrą rockową muzę!  Dziś propozycja koncertowa! Kolaboranci w trzech odsłonach.  Dla nie wtajemniczonych powiem tylko, że warto Ich poznać, jeżeli jeszcze ktoś nie miał okazji.  Zespół Kolaboranci powstał w latach 80 w Szczecinie przez wokalistę i autora tekstów Przemysława Thiele. Wraz z innymi zespołami przeszedł do historii jarocińskiej sceny. Ich ostatni album ,,Komediodramat" to jak to w stylu zespołu trafna ocena naszej aktualnej rzeczywistości, niebanalne jak zawsze teksty i muzyka, która zawsze stanowiąc punkową energię i wychodzen

Hypnosaur. Inwazja z Plutona elektroniczną, elektryczną dynamiką. Recenzja Epki ,,Undead Invaders Born To Die In A Maze".

Obraz
Kosmos jest niezbadany. Chociaż mówią, że podobno jest bardziej dostępny i odkryty niż głębiny oceanów. Jednak tą kwestię zostawię badaczom. Ja mam za to wrażenie, że dla niektórych muzyków stanowi on, kosmos, nie ocean, he! jakiś element inspiracyjny. Zdążyło mi się już recenzować jedną z współczesnych kapel, która się tam zapuszczała (pozdrawiam przy okazji Skytruck). Teraz w moje ręce trafia druga taka pozycja jaką jest Hypnosaur . Coś jest w tym kosmosie, że tak ciągnie. Swoją drogą uważam, że to fascynująca przestrzeń. Dlaczego miałby nie fascynować muzyków! Hypnosaur to takie kosmiczne i rodem z filmami fantastyki skojarzenie z Iron Maiden. I już się tłumaczę, choć ledwie zacząłem. Absolutnie nie czynię tutaj porównań do klasyka gatunku, gdzieś bym śmiał. Ani tak porównywać, ani może umniejszać Zespołowi jakby nie lubili Ironów. Bardziej chodziło mi o pewne pierwsze skojarzenie! Takowe się nasunęło po kontakcie z okładką tej Epki. Choć do okładek Ironów daleko to jednak takie jak

Chabry. Muzyka różnorodnej lecz zarazem podobnej estetyki twórców.

Obraz
Zaczęło się od spotkania i pomysłu na pogranie wspólnych coverów. Jednak nie standardowo. Te kawałki miały zabrzmieć trochę inaczej, miały mieć klimat Chabrów, nie być tylko odegrane. I się udało. Brzmią na swój, nasz sposób. Oddają nasz klimat. Przeżywamy je na swój sposób. Trochę ciężko się pisze o projekcie, który się współzakładało bo można nie być obiektywnym. Ba! nawet się nie jest. Jednak dla nas, czyli Chabrów muzyka i nasze granie jest ważne! Płynie z potrzeby. Gabryśka opisała nas w taki sposób: Chabry to podróż w czasie do lat, gdy dźwięki melancholii brzmiały jak tajemniczy szmer i szum. To połączenie ewolucji i rewolucji, gdzie gitara Tomka snuje się przez mglistą atmosferę a tekst i wokal Gabrieli ukazuje zakamarki ludzkiej duszy. To opowieść o buncie, tęsknocie i poszukiwaniu autentyczności, której nie sposób zapomnieć. Ja dodam, że  Chabry to zespół post. Post wszystkiego, grunge'u, rocka, punka. Nasze kawałki, autorskie to właśnie taka podróż w takie rej

Stray Radio. Nie wiedziałem, że można potrafić tak śpiewać. Recenzja płyty ,,Afraid of Heights"

Obraz
Estetyka okładek niektórych albumów zachęca natychmiastowo do sięgnięcia po nie. Jestem wrażliwy na wizualność płyt. Tak jak klimat muzyki. W dobie streamingu nadal lubię podelektować się takim zestawem. Muzyka i płyta z piękną okładką. Na początku była jednak muzyka, która zrobiła wrażenie w streamingu a kiedy poprosiłem zespół o płytę, ta przyszła do mnie w prostej lecz wytworniej foliowej kopertce. I to było to! Bo tego albumu dobrze się słucha mając go na nośniku, mogąc podelektować się całością. Drodzy czytelnicy, przechodzę zatem do muzyki. Czy Jim Morrison ożył? Zaczynając od ,,Train" można odnieść takie wrażenie. Utwór utrzymany w stylistyce tego wybitnego artysty, okraszony świetną gitarowa solówką i jeszcze chwytliwszym riffem. Podobnie jak ,,Always Like This". Tutaj również przeplatają się mocne wątki rocka końca lat 60 i początku lat 70. Dwa świetne numery zapowiadają naprawdę gorącą płytę. Po tych numerach słuchacz ma wrażenie, że będzie to z pewnością krok w kli

Artchemik. Człowiek orkiestra nie krzyczący z tłumu. Wywiad z muzykiem multiinstrumentalistą.

Obraz
  Artchemik to jeden człowiek. Jeden muzyk w tylu odsłonach, że aż trudno było nie pokusić się o rozmowę z taką artystyczną duszą.  Żeby Was nie zmylić nie jest gościem, który siedzi samotnie w studiu za szklaną szybą lub tak jak wielki wirtuoz zapisuje zeszyty nutami. Jest muzykiem, który doświadczając rzeczywistości, codzienności pisze muzykę i robi to naprawdę zajebiście!      Tomek Nadaje: Artchemik. Kim jest? Multiinstrumentalistą? Opowiesz o sobie? Artchemik: Hm... to dosyć spontaniczny solowy twór, myślę, że to hasło pojawi się jeszcze kilka razy podczas tego wywiadu:) Multiinstrumentalista może zabrzmieć nieskromnie, ale chyba powinno to w końcu do mnie dotrzeć, że „potrafię” wydobyć dźwięki z kilku instrumentów i jeszcze poskładać je do kupy, nie kalecząc uszu (mam nadzieję!!!). Pisać o sobie jeszcze nie chcę, Artchemik powstał po przekroczeniu magicznej 40tki na karku i od tego czasu na nowo piszę swoja magiczną muzyczną historię. P.S. Edit: przypomniałem sobie, że raz

Roboty Na Wysokości. Recenzja płyty ,,Tryb samolot" i zachwyt nad klimatem

Obraz
Kiedy pierwszy raz usłyszałem nazwę Roboty Na Wysokości myślałem, że będę miał do czynienia z post punkowym składem. Trochę zasugerowany swoim pomysłem sięgnąłem po płytę. Jakże błędne okazało się moje pierwsze skojarzenie! Nic z tych rzeczy. Zespół poza może prowokująca nazwą oferuje całkowicie inne przestrzenie dźwiękowe. Dalekie od wspomnianego gatunku, w zasadzie nie mające z nim nic wspólnego. Ich granie to muzyczna kraina doznań, emocji, subtelności i tego co tworzy w słuchaczy pewien spokój. ,,Tryb samolotowy" to podróż przez emocjonalną część każdego słuchacza. Każdy doświadczy jej na swój sposób. Ja spróbuję opowiedzieć o swojej. Album zaczyna się bardzo klimatycznym utworem ,,Jesionka". Dodam, że jest do niego bardzo ciekawy, zarazem prosty teledysk. ,,Jesionka" jest niezwykle emocjonalna! Szczerze bardzo mnie ten numer wzrusza, budzi w mnie taką moją stronę i za każdym razem jak mam okazję z nim obcować ten stan się powtarza. Kolejny to ,,Miłość". Bardzo

Cold in Berlin z nową epką "The Body Is The Wound"

Obraz
Najpierw zobaczyłem teledysk do ,,Dream One" czyli kawałka rozpoczynającego tą Epkę. W połowie utworu moja fascynacja uderzyła mnie w twarz powodując, że nie byłem w stanie oderwać wzroku od tego widoku. Przepełniony majestatyczną dzikością obraz spowodował u mnie pewien stan katatonii. Teledysk obejrzałem następnie paręnaście razy po czym sięgnąłem po "The Body Is The Wound".    Zaczynając od ,,Dream One" mamy do czynienia z nieopisanym ciężarem dźwięku, który w fascynujący sposób z rozkoszą wywołuje emocje pobudzenia w słuchaczu. Taki klimat będzie nam towarzyszył przez całość tego wydawnictwa. Melodyjny wokal i ciężar instrumentów tworzy niesamowity spektakl dźwięków. O teledysku już wspomniałem, bo jest świetną wizytówką i dopełnieniem ,,Dream One". Kolejny ,,Spotlight" jest w lżejszym klimacie tej ciężkości, która pozwala nam skupić się na przeżywaniu i dopieszczaniu już rozbudzonych emocji. Swoją drogą do tego utworu jest również rewelacyjny klip, kt

Alternatywne wykopaliska. I alternatywna rzeczywistość ;)

Hejka! Tak postanowiłem podzielić się swoją refleksją, recenzując albumy alternatywnych muzyków. Trafiają do mnie płyty naprawdę świetnych zespołów za które mega tym zespołom dzięki! Czasem jednak siadam sobie i odpalam dźwięki mojej młodości! Dzięki internetowi nie jest to dziś trudne! Można dotrzeć do takich płyt o których mogłem tylko pomarzyć. Jest w tej muzyce magia i magią jest również to jak te płyty powstawały. Często w  naprawdę "undergroundowych warunkach".  Wpadnijcie na #Muzyka alternatywna na fejsa!  Tam piszę o takich płytach! Zarówno tych startych jak i nowych!  Pozdrawiam Was!