KURKUS. Nostalgiczne pejzaże z pewną odwagą. Wywiad.

 

KURKUS to artystka, która w świecie współczesnych dźwięków sięga po nostalgiczne pejzaże z pewną odwagą. Nie jest łatwo grać taką muzykę, bo nie jest ani modna ani lekka. Jednak czy sama KURKUS chciała kiedykolwiek wchodzić w ramy komfortu? Z drugiej strony może właśnie w takim klimacie obnaża swoje prawdziwe artystyczne wnętrze, które wydaje mi się kipić emocjonalnością. Jak jest naprawdę spróbowałem dowiedzieć się w tym wywiadzie.

 

 

 

 

 Tomek Nadaje: Właśnie była premiera Twojego albumu ,,Nowy Chaos". Co zmieniło się dla Ciebie z datą 7 czerwca 2024 roku?

 KURKUS: Poczułam, że mogę chwilę odpocząć. Ale radość ze spełnienia mojego marzenia (którym niewątpliwie było nagranie płyty) zabrał mi trochę fakt, że w wyniku błędu album nie ukazał się na streamingach w dniu premiery. Widać nazwa “Nowy Chaos” zobowiązuje.

 W zasadzie powinniśmy od tego zacząć, ale skupiłem się na płycie... Za to koncentrując się na Tobie - Kurkus, czyli...?

 Kamila Kurkus, w założeniu jednoosobowy projekt muzyczny. Tu na płycie z pomocą Janka Szareckiego oraz Piotra Iwanickiego. 

 


Jesteś artystką, kobieta zafascynowaną?

 Na pewno jest we mnie silna potrzeba tworzenia. Nie zawsze to była muzyka – szyłam ubrania, robiłam zdjęcia. Ale muzykę robi się najswobodniej – na etapie komponowanie nie potrzeba do tego niczego oprócz głowy. Sprawy przyziemne raczej mnie męczą, nużą. Jestem też niezwykle wrażliwa, wszystko bardzo chłonę, czasem to przekleństwo.

 Wróćmy do muzyki. Jest niepokojąca, mglista... rzekłbym zimno falowa. Dobrze ją opisałem?

 Jeśli taka jest dla Ciebie to taka właśnie jest. Dla mnie jest bardzo różna. Czasem jej powagę odbiera wiedza na temat tego jak powstawała.

 Dla kogo jest Twoja muzyka?

 Doprawdy nie wiem. Początkowo miała być do szuflady, dopiero kolega przekonał mnie aby ją opublikować.

 Fascynujesz się coldwave, nową fala? Czy to tylko moje subiektywne odczucie a Twoje fascynacje podążają w innych kierunkach?

 Fascynujesz to chyba zbyt silne słowo. Po prostu lubię muzykę cold wave, moje ulubione zespoły to Joy Division, Opera i Gawliński, Madame, The Cure, Alice in Chains. Ale sucham muzyki bardzo różnej. Uwielbiam Duran Duran, George’a Michaela, Noir Desir, Kate Bush, Bendik. Radosną, elektroniczną muzykę z gier komputerowych. I sama też nie chciałabym zamykać się w jakiejś konkretnej stylistyce. 

 


 

 ,,Nowy Chaos" to materiał mocno klimatyczny. Wręcz introwertyczny... oddaje Twój temperament?

 W jakimś stopniu pewnie tak. Jestem straszną fatalistką, dużo się martwię. I sposobem na radzenie sobie z tymi emocjami jest śpiewanie o nich. Jednocześnie jestem osobą bardzo szczęśliwą i zadowoloną z życia, bardzo doceniam wszystko co mam, moi znajomi mają mnie za osobę bardzo pozytywną. Czyli jednak trochę skrajnie. No ale taki jest też świat – okrutny, a zarazem piękny – I jak tu nie zwariować?

 Jak długo Pracowałaś nad płytą?

 Najstarsza piosenka, która się na niej znalazła ma 5 lat. Ale wtedy nie zamierzałam jeszcze wydawać płyty. Proces nagrywania przybrał bardziej zorganizowana formę 2 lata temu. Więc można powiedzieć 2 lata.

 Od czego praca nad albumem się zaczęła?

 Trochę rozmywa się moment, kiedy de facto postanowiłam że nagram płytę. Wcześniej nagrywałam muzykę, bardziej do szuflady. Na jesieni 2021 mój kolega usłyszał tę demówkę I zachęcił nie, żeby to puścić w świat. Najpierw miała być Ep-ka, ale w trakcie zdecydowałam że będzie cały album, bo miałam dużo materiału. Znalazłam w końcu osobę, która nagrała mi gitary na żywo (bo to był mój największy problem – sama nie gram na gitarze) i pomoże w produkcji materiału I spotkaliśmy się na pierwszej sesji na początku 2022 , nagrywając Sennego Rycerza. Ale sama piosenka powstała w 2020 podczas karmienia mojego nowo narodzonego synka. 

 Wszystkie pomysły na albumie są Twoje? Czy jednak Poddałaś się wpływowi inspiracji i sugestii innych?

 Większość kompozycji jest moja. Dwie piosenki są wyjątkiem – muzykę do Intro/Fall napisał mój chłopak – po prostu sobie jammował na trackerze, usłyszałam to, powiedziałam “ale ładne, nagrajmy to”, później to zmontowałam I dograłam wokale. A Cold.wav nagrał Janek Szarecki. Podesłał mi podkład I zapytał czy coś chce z tym zrobić. Chciałam. To był pierwszy raz kiedy wymyślałam wokale mając podkład. Zwykle dzieje się odwrotnie. Co do reszty, piszę sama, w nagraniu pomaga mi Janek, czasem dorzuci swoją sugestie, miał na przykład duży wpływ na to jak brzmią Wilki czy Hide and Seek, ale ja jestem dosyć uparta I jak coś sobie wymyślę, nagram, to ciężko mnie przekonać do innych rozwiązań.


 

Jak Czujesz się tworząc muzykę? Jest to rodzaj oczyszczenia, radzenia sobie z emocjami?

 To się zazwyczaj dzieje bardzo szybko I spontanicznie, I tak jest rodzajem radzenia sobie z emocjami. Jako odpowiedź na coś co zadziało się w moim życiu, albo na książkę, którą przeczytałam, czy film jaki obejrzałam. Jest kilka piosenek o moim synu, Piękny Chłopaku powstało w 3 minuty po tym jak usnął.

 Twoja muzyka jest dla każdego? Nie są to wszakże utwory lekkie, radiowe. Oczywiście uważam, że jest to ich ogromny walor, jednak ,,Nowy Chaos" jest płytą... no właśnie! Jaką?

 Myślę, że jest płytą bardzo różną, nierówną. Ale raczej ciężką.

 Jaka energia towarzyszyła Tobie przy produkcji tego albumu?

 Dużo chorowałam przez ostatnie lata, mało spałam, miałam kilka operacji. Więc byłam bardzo zmęczona, była walka z czasem. Ale to zawsze dodawało mi kopa, uwielbiam tworzyć, śpiewać, grać. Bardzo lubiłam spotkania z Jankiem, bo on często wnosił jakiś powiew świeżości w materiał jaki przynosiłam. Ja traktuje to jako rozrywkę i świetnie się przy tym bawię, więc dużo ekscytacji było.

 Zbliżając się do końca powiem, że ,,Kwiaty na łące" i ,,Piękny Chłopaku" to utwory, które ogromnie przekonały mnie do tego albumu. Które Ty wskażesz jako swoje wizytówki, he! Znajdą się takie?

 Zaskoczyłeś mnie kwiatami, bo one raczej nie siadły jakoś. Piękny chłopaku – zdecydowanie. To chyba mój ulubiony utwór. Sota, Perła. Chyba najmniej lubię Utopie. Ale czego spodziewać się po utworze napisanym przy czytaniu książki o dinozaurach…

 


 

Jakie plany na najbliższy okres? Koncerty?

 Jak zwykle uciekam przed upałami do Finlandii. Po tym chciałabym zagrać kilka koncertów, ale problemem tu jest skompletowanie zespołu – nie wiem czy taki materiał nadaje się na występ solo. Trochę odpocząć I zacząć nagrywać nową płytę, bo materiału już sporo.

 Czego Ci życzyć?

 Zdrowia I czasu!

 

Dziękuję za rozmowę!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

The Pau. Wywiad z artystką nazywającą rzeczy bezpośrednio po imieniu.

Gutierez. Dojrzali muzycy i dojrzała muzyka. Wywiad z zespołem.

Kolaboranci. Legendarna formacja z kilkoma koncertami. Już wkrótce!