Jak zaczęła się moja przygoda z pisaniem o muzyce? Hm, na początku od jej słuchania! Pierwszą miłością z czasów nastoletnich był grunge. Zapałałem miłością do tej sceny i byłbym w stanie zrobić bardzo wiele, żeby dotrzeć do płyt z tą muzyką! Nie było wtedy streamingu, muzy słuchało się jeszcze z kaset a płyty cd były mega drogie i często niedostępne. Grunge mnie pochłonął. Potem był metal, ale najbardziej wchodził mi ten z niszowej sceny! Żaden Iron Maiden czy Metallica nie mogła równać się z kapelami undergroundowymi! Jednak po przejściowej fascynacji metalem wróciłem do tego, co pochłania mnie po dziś dzień, czyli szeroko pojętego alternatywnego rocka! 

Post punk, post rock, indie, shoegaze, cold wave, sludge metal - to wszystko mnie kręci a najlepiej jak ktoś to jeszcze przemiesza i zrobi z tego totalnie nowe brzmienia. Dla mnie najważniejsze w muzyce jest doznawanie emocji podczas obcowania z nią! 

I kiedy przychodzi taki moment, że jakaś kapela wzbudza w mnie fascynację i dźwięk jej muzyki wyzwala w mnie emocje to utwierdzam się w przekonaniu, że warto jest takie kapele odkrywać i czuje mega zajawkę aby o nich napisać! 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

More Expierence. Electric Laboratory of High Space Experience. Recenzja płyty.

The Pau. Wywiad z artystką nazywającą rzeczy bezpośrednio po imieniu.

PIGLETS DDEEP FOREST Kosmiczna podróż prosiaczka w space rockowym klimacie